Ma on zupełnie różnić się od oryginalnej – czytaj chińskiej – wersji, która daje pewność iż nie zawiera rozwiązań pozwalających śledzić jej użytkowników. Nikt jednak jak dotąd nie potwierdził tej informacji, którą mogli wrzucić do sieci sami Chińczycy. Z kolei ostatnio do mediów przedostały się informacje mówiące o tym, że moderatorzy platformy mieli promować materiały wrzucane przez ludzi młodych, przystojnych i dobrze ubranych. TikTok tłumaczył, że chodziło o „zminimalizowanie możliwości psychicznego znęcania się nad innymi użytkownikami”, a zalecenia miały obowiązywać jedynie w Chinach. Dyrektor generalny TikToka Shou Zi Chew występując w marcu przed Izbą Reprezentantów zapewniał, że firma jest niezależna od Pekinu.
Komentarz biura prasowego TikTok Polska
Zamiast tego ByteDance oferuje chińskim użytkownikom aplikację Douyin, które oferuje podobne możliwości co TikTok. Różnica jest taka, że aplikacja jest kontrolowana przez władze chińskie, która pełnią rolę surowego cenzora. Rada Bezpieczeństwa Narodowego podjęła taką decyzję pod koniec marca. Obowiązuje ona na czas nieokreślony i dotyczy wszystkich urządzeń będących w posiadaniu rządu federalnego i 7 Dow akcji, które miliarderzy kochają podległych mu agend. Tak jak w przypadku Australii, tak i tu rząd podjął taką decyzję pod naciskiem służb bezpieczeństwa i narodowego centrum cyberbezpieczeństwa.
- Ma on zupełnie różnić się od oryginalnej – czytaj chińskiej – wersji, która daje pewność iż nie zawiera rozwiązań pozwalających śledzić jej użytkowników.
- Jeszcze w zeszłym tygodniu prezes TikToka Shou Chew był przesłuchiwany w amerykańskim kongresie.
- YouTube wprowadził funkcję Shorts jako odpowiedź na rosnącą popularność krótkich form wideo.
- Sprawa banu uchwalonego w kwietniu zeszłego roku – który ma nastąpić już za klika dni – nie jest jeszcze do końca przesądzona.
- Zaledwie kilka dni temu media obiegła informacja o ważnych zmianach w Australii.
Czy Europa pójdzie śladem USA? Apel o zakaz TikToka
W Niemczech zasadniczo nie ma zakazu korzystania z Tiktoka na służbowych telefonach komórkowych administracji państwowej, lecz aplikacja nie jest domyślnie instalowana na urządzeniach rządowych ani nie można jej pobrać. Kanada jest drugim krajem Ameryki Północnej, który dołączył do grona państw zachodnich blokujących TikToka na służbowych urządzeniach administracji rządowej. Pod koniec lutego w uzasadnieniu podano, że aplikacja ma szeroki dostęp do zawartości telefonu. Jak dotąd jednak, według oficjalnych informacji, nie ma dowodów na wyciek poufnych informacji rządu kanadyjskiego. Stany Zjednoczone od pewnego czasu krytycznie przyglądają się aplikacji TikTok.
W Polsce TikTok nie ma żadnych ograniczeń, a z platformy korzystają instytucje państwowe. Głównie w celu komunikacji, tak samo jak z Facebooka, Instagrama i Twittera. Polska zwróciła się też do Komisji Europejskiej by ta wytłumaczyła, na jakiej podstawie zakazała używania europosłom aplikacji na służbowych smartfonach. TikTok ma być podobno pełen nagrań pośrednio i bezpośrednio nakłaniających do przemocy.
Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo danych użytkowników. Wkrótce potem Australia wprowadziła zakaz korzystania z niego na urządzeniach służb rządowych. Ponieważ TikTok gromadzi obszerne dane użytkowników, stwarza „znaczące zagrożenie dla bezpieczeństwa i prywatności”, jak twierdzi biuro australijskiego prokuratora generalnego. Wiele państw UE poszło Top 9 ciekawych faktów na temat technologii blockchain w ich ślady, wprowadzając podobne zakazy, zgodnie z którymi pracownicy rządowi nie mogą już korzystać z aplikacji na urządzeniach służbowych. W związku z powyższym, w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o możliwości całkowitego zablokowania obu aplikacji w Unii Europejskiej. Choć przepisy DSA i DMA rzeczywiście dają KE możliwość nałożenia surowych sankcji, w tym zakazu działalności, rzecznik ds.
Za 200 złotych nad Adriatyk. PKP Intercity szykuje wakacyjną rewolucję
Od dłuższego czasu najważniejsze krajowe oraz międzynarodowe instytucje bardzo mocno przyglądają się aplikacji TikTok. Oczywiście nie chodzi tu o możliwość szerszego promowania swoich idei wśród najmłodszych obywateli, ale raczej o bezpieczeństwo oraz prywatność. W związku z tym kolejne państwa oraz organy decydują się na oficjalne zakazanie korzystania z TikToka przez pracowników oficjalnych urzędów.
Na decyzję o takim zakazie ostro zareagował oczywiście TikTok, prosząc o wyjaśnienia albański rząd. Rząd Albanii uważa, że blokada TikToka jest konieczna, aby zapobiec szerzeniu nieodpowiednich treści i potencjalnemu podsycaniu agresji, szczególnie wśród młodych użytkowników. Z TikToka korzysta połowa Amerykanów, ale przyszłość tej szalenie popularnej aplikacji stoi pod znakiem zapytania. ByteDance, chińska firma technologiczna będąca właścicielem TikToka, musi znaleźć nowego nabywcę amerykańskich aktywów.
Kto pierwszy zbanował TikToka?
Jako powód podano troskę o bezpieczeństwo i obawy o ochronę danych. Służby publicznej Stanislas Guerini uzasadnił decyzję rządu o wprowadzeniu zakazu wolą „zapewnienia cyberbezpieczeństwa administracji i urzędników państwowych”. Cyfryzacji wydała właśnie rekomendację dotyczącą TikToka w Polsce. Opowiedziała się ona za zakazem korzystania z aplikacji na urządzeniach służbowych polityków i pracowników administracji publicznej. Warto nadmienić, że obecnie w naszym kraju korzysta z TikToka 13 mln osób.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Komisji i Parlamentu Europejskiego. Biorąc pod uwagę coraz ostrzejszy kurs Stanów Zjednoczonych wobec chińskiej aplikacji, zapytaliśmy Ministerstwo Cyfryzacji o jasne stanowisko względem TikToka. Do tej pory wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wypowiadał się na ten temat przy okazji licznych wywiadów, jednak nowy rząd nie podejmował oficjalnej decyzji w tej sprawie. TikTok jest usuwany choćby z urządzeń służbowych, z których korzystają pracownicy kanadyjskiego resortu spraw zagranicznych. Coraz częściej mówi się o tym, że TikTok pobiera dane na temat użytkowników, a chińskie prawo nakłada obowiązek udostępniania władzom takich informacji.
Trump przesunął termin o 75 dni. “Nie chcemy, aby TikTok zniknął”
Do jednej z cyfrowych kłótni doszło niedługo przed tragicznym incydentem. Miał być on momentem, który przelał czarę goryczy – zwłaszcza jeśli chodzi o nastawienie rządu do społecznościowych platform. Z kolei rzecznik chińskiego MSZ odniósł się do zakazów korzystania z TikToka przez pracowników unijnych instytucji. Jak twierdzi, UE uważa się za najbardziej otwarty rynek świata, a bezzasadnie blokuje firmy z innych krajów. Ostatnio informowaliśmy, że Komisja Europejska zakazała pracownikom korzystania z TikToka. Okazuje się, że takie kroki podjął również Parlament Force Bar – sygnał do wejścia na rynek Europejski.
- Kanada, Nowa Zelandia, Belgia, Wielka Brytania, Francja, Tajwan, Dania, a także Komisja Europejska, Parlament Europejski i NATO.
- TikTok jest usuwany choćby z urządzeń służbowych, z których korzystają pracownicy kanadyjskiego resortu spraw zagranicznych.
- To jedna z najpopularniejszych aplikacji wśród Polaków, korzysta z niej około 13 mln użytkowników.
Chodzi o to, by tajne i poufne informacje nie wyciekały do państwa chińskiego. W Danii Ministerstwo Obrony zakazuje jego pracownikom korzystania z platformy ze względów bezpieczeństwa. Szwedzkie wojsko również zabrania korzystania z niej z tych samych powodów.
Stwierdził też, że chińskie władze nigdy nie prosiły o dane z aplikacji. Ministerstwo Cyfryzacji przypomina też, że każda instytucja publiczna powinna posiadać politykę bezpieczeństwa informacji i jest obowiązana do ochrony posiadanych przez siebie danych, m.in. „Jednym z podstawowych elementów takiej polityki powinien być nakaz oddzielania danych prywatnych od służbowych” – usłyszeliśmy. Mimo zapewnień właścicieli przedsiębiorstwa o wdrożonych zabezpieczeniach, przedstawiciele państw nie zapominają, że chińska firma może podlegać kontroli komunistycznego rządu Chin. Przedstawiona została transparentna strategia zarządzania danymi, opierająca się na zasadach lokalnego przechowywania danych oraz minimalizowania przekazywania ich poza region. Wdrożono projekt Clover, który wprowadził kolejne środki wzmacniające zabezpieczenia i miał na celu stworzenie bezpiecznej enklawy dla tego regionu.
Jakie platformy mogą przejąć społeczność po chińskiej apce?
Z aplikacji nie można korzystać tam zarówno z telefonów jak i komputerów należących do agencji federalnych; kilkanaście stanów zdecydowało się na analogiczny zakaz dla swoich pracowników. Niewykluczone, że USA będą dążyć do całkowitego zakazu używania TikToka na terenie tego kraju. Listopad bieżącego roku był dla albańskiej społeczności dosyć burzliwy. Krajem wstrząsnęła wtedy informacja o zabójstwie 14-latka przez jego rówieśnika. Konflikt pomiędzy nastolatkami toczył się nie tylko w prawdziwym świecie, ale również w przestrzeni internetowej.
Poprzedni termin wygasał w sobotę (5 kwietnia), jednak TikTok zyskał na czasie. — Umowa wymaga więcej pracy, aby zapewnić podpisanie wszystkich niezbędnych zgód — przekazał prezydent Donald Trump. Jak informował dziennik Rzeczpospolita, rząd miał w poniedziałek 27 marca zapoznać się z rekomendacjami dotyczącymi aplikacji TikTok. Na oficjalne stanowisko trzeba było poczekać aż do wieczora, ale w końcu je poznaliśmy. Decyzja o czasowym zakazie TikToka w USA spotkała się z poparciem niektórych europejskich liderów. Mathias Doepfner, szef niemieckiego koncernu Axel Springer, wezwał do wprowadzenia podobnych regulacji w całej Unii Europejskiej.
Wystarczy przytoczyć na przykład ostatnie słowa dyrektor wywiadu narodowego USA w gabinecie prezydenta Bidena Avril Haines podczas przesłuchania przed komisją ds. Cytowana przez Reutersa stwierdziła, że Chiny mogą wykorzystywać TikToka do wpływania na wybory w USA w 2024 roku. Stosowne oświadczenie zostało opublikowane na łamach portalu Albanian Post – producent aplikacji TikTok poprosił władze o „wyjaśnienie sprawy”. Podobno nie odnaleziono jakichkolwiek dowodów sugerujących, że uczestnicy listopadowej tragedii nawet posiadali konto na platformie.
Warto też pamiętać, że coraz więcej państw zaczyna sceptycznie podchodzić do mediów społecznościowych jako takich. Dobrym przykładem jest tutaj Francja, która ogranicza internet dzieciom. W tym kraju założenie konta w mediach społecznościowych będzie możliwe dopiero po ukończeniu 15. Niewykluczone zatem, że w niedalekiej przyszłości wszystkie media społecznościowe czeka prawdziwa rewolucja – niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu. Jednak w wielu stanach obowiązuje zakaz jej instalowania na urządzeniach służbowych.
Podobne stanowisko przedstawiał co najmniej dwukrotnie dyrektor FBI Christopher Wray, który ostatnio powtórzył swoją dotychczasową ocenę. Powiedział on, że „TikTok stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”. Skąd zatem tak twarde stanowisko Stanów Zjednoczonych względem aplikacji należącej do ByteDance?
